Agatka w Rowach autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2014-08-09
blog czytało: 67951
wpisów: 12
komentarzy: 17
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: bez garażu
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
Rowy
|
|
ARCHIWUM2015 marzecTrzy miesiące od złożenia dokumentów była cisza. Po telefonach do Starostwa z życzeniami zdrowych świąt Bożego Narodzenia, w połowie stycznia dostaliśmy datowany na koniec grudnia dokument, będący pozwoleniem na budowę. Dlaczego tak późno? Okazuje się, że zjazd na drogę osiedlową z posesji, został potraktowany jako osobna inwestycja wymagająca projektów, uzgodnień, a później decyzji o zgodzie na zajęcie pasa drogowego (!). Po telefonicznych ustaleniach, 23 stycznia 2015 w Hotelu Royal-Baltic w Ustce, po uroczystościach urodzinowych moich i Justyny, doszło nazajutrz do spotkania z poleconym i obiecującym młodym kierownikiem budowy. Wierzę, że postara się dopilnować wszystkiego i w jakiejś mierze zastąpi nadzór inwestorski. Na początek ustalenie warunków budowy, zakresu czynności no i wynagrodzenia. A my kolejny raz mieliśmy zimowy weekend nad morzem. Plaża wielka, twarda jak z betonu, a po sztormach, garście bursztynków porozrzucanych w linii fal, I setki ptaków w mroźnym, świeżym powietrzu nad sporą grupą miłośników Bałtyku. A w Rowach mroźna zima i cisza.
W końcu lutego nagły telefon z Zakładu Energetycznego i maile z dokumentami. Jednak przyłączą mi prąd na etapie budowy. W tym samym czasie zgłosił się telefonicznie właściciel dużej i doświadczonej firmy budowlanej. Po wymianie licznych telefonów, maili i dokumentacji, w dniu 7 marca, po całonocnej jeździe przez Poznań, skąd nad ranem zabraliśmy jedyne zdrowe nasze dziecko, spotkaliśmy się z nim i kierownikiem budowy w Centrum Handlowym w Słupsku, gdzie doszło do ustalenia warunków i podpisania umowy. I krótki weekend w Rowach - praktycznie doba. Ale piękny, słoneczny, wiosenny dzień i radość z zainstalowanej świeżo skrzynki elektrycznej w obrębie działki, zrekompensowały nam niedostatki czasowe.
Również negocjacje z bankami spowodowały, że na polu walki ostał się jeno PKO BP, z korzystnym kredytem hipotecznym, nie do przebicia, jeżeli chodzi o koszty. Udało się nawet pokonać absurdalne wymagania, z hitem, jakim jest udowodnienie, że posiadam zgodę na zamieszkanie we własnym domu. Ale kredyt przyznany i podpisanie umowy jeszcze przed świętami wielkanocnymi. Na razie wszystko idzie z własnych środków. 19 marca rozpocząłem starania o przyłączenie budowy do skrzynki elektrycznej przez poleconego elektryka, ale już dzień później okazało się, że firma budowlana samo to zrobiła. Wysłałem tylko pełnomocnictwa i mamy podpisana umowę na zainstalowanie licznika i pobór prądu. No i nadszedł 24 marca 2015 roku. Dostałem mms z informacją. "Budynek wytyczony, działka wyrównana, woda i kanalizacja w trakcie załatwiania". Zaczęło się!
31.03.2015, 12:53
Tytuł: kredyt
Witaj. Wiem, że to już po fakcie, ale czy pytaliście o kredyt w ING? Nie wiem, jak w innych bankach, ale w porównaniu z PKO ING było nie do przebicia. 03.04.2015, 23:30
Tytuł: koszt kredytu
W ING nie pytałem się o kredyt hipoteczny. Mieli dla mnie jakieś kredyty branżowe, ale w tym lepszą ofertę przedstawił mi DB. Co do kredytu w PKO to proszę porównać ich ofertę z tym co ma ING. Dostaję na 94 m-ce 160 000 zł. Koszt całkowity to 28 588,78 zł. czyli spłacam 188 588.78 zł. Myślę, że są to dobre warunki a na pewno najlepsze z kilkunastu banków które przez ostatnie miesiące do mnie się dobijały 02.05.2015, 17:09
Tytuł: kredyt i koszt kredytu
Oczywiście, że porównywałam kredyt w obydwu bankach, inaczej nie pozwoliłabym sobie na ten komentarz. Dalej stoję na stanowisku, że ING miało lepsze warunki. Przede wszystkim nie wciskało lipnego ubezpieczenia od utraty pracy, bez którego kredytu się nie dostanie, że o karcie kredytowej nie wspomnę. Poza tym wypłata kredytu ograniczała się tylko do dwóch transz i wycena była o 400 zł tańsza. W PKO transze są minimum trzy, poprzedzają je wizyty kogoś z banku, za które trzeba płacić po 200 albo 300 zł - w tej chwili nie pamiętam. I przy wstępnej symulacji pani w PKO podała tylko koszt kredytu z samymi odsetkami, co skrzętnie przemilczała. Zauważyłam to dopiero w domu, przy porównywaniu ofert. Myślę, że dlatego nie dostał Pan w takiej wysokości pierwszej transzy, na jaką Pan liczył. Każda wizyta pana z banku i szacowanie postępów budowy to dla nich kasa. Im będzie ich więcej tym lepiej - niekoniecznie dla Pana. 03.05.2015, 01:25
Tytuł: Dziękuję za wiadomość
O tyle miałem lepiej, że posiadam już wcześniej konto i kartę w PKO BP, dlatego odpadło mi ubezpieczenie od utraty pracy i nabycie karty. Nawet z tego powodu pobrali mniejszą prowizję. Natomiast rzeczywiście polityka licznych transz jest wkurzająca, bo wygląda na to, że muszę do nich wybrać się 5 razy, płacąc za oglądanie przez pracownika banku postępów dodatkowe 400-600 zł. Ale co najgorsze zabiera mi to sporo cennego dla mnie czasu. Zaraz po weekendzie muszę uruchomić kolejną transzę, bo inaczej w terminie nie zapłacę firmie budowlanej. Ale dziękuję za informację o ING - przy kolejnym kredycie na pewno wezmę ich pod uwagę ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis agatka-rowy.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez agatka-rowy.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies